Forum www.noit.fora.pl Strona Główna    
  Profil  
FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Prywatne Wiadomości Zaloguj  

Jokes czyli dowcipasy:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.noit.fora.pl Strona Główna :: Na wesoło +18
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:20, 24 Sie 2011    Temat postu:

- Holmesie, dlaczego u kobiet włosy w intymnym miejscu są takie miękkie i jedwabiste, a u mężczyzn klujące i szorstkie?

- Watsonie, nie filozofuj! Ssij dalej...


Chłop u seksuologa
- Doktorze, u mojej żony jest jakaś dziwna reakcja na orgazm!
- Nie niepokójcie się - wiele kobiet w tym momencie dziwnie się zachowuje - jęczą, krzyczą, drapią się, niektóre nawet gryzą...
- O! Ja o tym właśnie, doktorze, po prostu połyka i jakoś tak na mnie patrzy, taka obrażona...


Rozmawiają dwie dziewczynki w przedszkolu:
- Mój tata ma siusiaka 14 cm
Na to druga:
- Mój ma 8 cm ale też boli.....


Idzie Ahmed, a przed nim jego niezadowolona żona.
- Ej, Ahmed, Allah nie tak uczył! W Koranie napisano, że żona musi chodzić za mężem!
- Kiedy pisali Koran, nie było min przeciwpiechotnych. Naprzód, Fatima, naprzód...


Ona: Seks był super. Teraz leżymy koło siebie. On zamyślony spogląda do góry. O czym myśli ? Z pewnością o naszym uniesieniu.... Coś mu zajmuje myśli. Zaciska zęby. A może chodzi mu po głowie że już dwa lata jesteśmy razem ? Może się wkurzył , że przybrałam na wadze. Nic nie mówi. Wciąż patrzy w górę........
On: Mucha na żyrandolu. Lezie. Jak to robi , że się nie spierdoli...


Przechwalają się dwie niepełnosprawne dziewczynki:
-Jestem taka szybka, że na ostatniej paraolimpiadzie przepłynęłam 100 metrów w 3 minuty
- A ja jestem taka sprytna, że w szermierce na wózkach pokonałam rywala w 2 minuty- mówi druga
Nagle przybiega Jasio i mówi:
- A ja mam nogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:36, 25 Sie 2011    Temat postu:

Kolega z klasy powiedział Jasiowi, że wymyślił dobry sposób na szantażowanie dorosłych:
- Mówisz tylko "Znam całą prawdę" i każdy dorosły głupieje, bo na pewno ma jakąś tajemnicę, której nie chciałby ujawnić...
Podekscytowany Jasio postanowił wypróbować świeżo zdobytą wiedzę w domu. Przyszedł do mamy, powiedział Znam całą prawdę i... dostał 50 złotych, z przykazaniem, żeby nic nie mówił ojcu.
Zachwycony pobiegł szybko do ojca, powiedział "Znam całą prawdę" i dostał 100 złotych - z zastrzeżeniem, żeby nic nie powiedział matce.
Rozochocony Jaś postanowił więc wypróbować nową metodę również na kimś spoza rodziny.
Nadarzyła się okazja, kiedy listonosz przyniósł pocztę.
- Znam całą prawdę! - powiedział z szelmowskim uśmiechem Jasio.
Listonosz pobladł, poczerwieniał, rzucił listy na ziemię, rozłożył ramiona i wzruszonym głosem wyszeptał: - W takim razie uściskaj tatusia...


CNN News: Luksemburg rozpoczął wycofywanie swego żołnierza z Iraku.


" - Definicja kobiety:
Układ biologiczny utrzymujący przy życiu cipe. "


Bóg zesłał Jezusa na ziemię, by ten sprawdził jacy są ludzie w poszczególnych krajach. Zaczął od Francji, po tygodniu Bóg wzywa go do siebie:
-Jezusie, chodź do mnie. Opowiedz czego się dowiedziałeś.
-Francuzi są zarozumiali, myślą, że są pępkiem świata.
Po tygodniowej wizycie w Angli Bóg wezwał go do siebie:
-Jezusie, opowiedz mi czego się dowiedziałeś.
-Anglicy są bardzo uprzejmi i gościnni.
Po tygodniu w Polsce Bóg wezwał go do siebie:
-Jezusie, czego dowiedziałeś się o Polakach?
-spierdalaj!


Mąż rano budzi żonę:
- Zrób mi śniadanko i herbatkę gorącą...
- Nie ma mowy! Z jakiej paki!?
- Za ładne oczy?
- Nie... Nie chce mi się.
- No to za całe ząbki?.


Jak sprawić, by murarz zapłakał?

Zabić mu żonę i dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:51, 25 Sie 2011    Temat postu:

Rastaman rodem z Jamajki poszedł do nieba... Staje u wrót św. Piotra, paląc jointa, a Piotr z kluczem też trzyma w zębach ładnego skręta.
- Hej, św. Piotrze, jak dojść do Boga?
- Odhaczę cię na liście i dalej prosto, w lewo i w prawo.
- Spoko, dzięx.
Idzie tak dalej, zgodnie z kierunkiem, na rozwidleniu dróg za chwilkę mija Jezusa. Jezus ma duuużo większego bata niż on, ale rastaman myśli:
- No cóż, to w końcu Jezus, on może palić sporo zioła.
- A cóż tu robisz, brotha? - pyta go Jezus.
- Szukam Boga! Jak Go znaleźć?
- Tędy prosto i dalej już w prawo.
- Spoko, dzięx ziooom.
Rastaman wchodzi do wielkiej sali, a tam na środku 5-metrowy tron, na nim siedzi poważny starzec i pali jointa wielkości ręki. Z wrażenia rasta upuszcza jointa i mówi:
- O Boże!
Pan Bóg bierze strzała, zaciąga się mocno, wypuszcza dym i mówi:
- Dla przyjaciół Boogie...


Zostałem aresztowany za zrobienie dowcipu w pracy.
Policja powiedziała, że to nieważne, czy to Prima Aprillis - to nadal jest gwałt.


Nie wiem, czy robicie też zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło. Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej i komuś innemu. Oszustki działają następująco: Dwie ładne dziewczyny koło 20 przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupy do bagażnika. Zaczynają myć szyby a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek. Kto by nie popatrzył? Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by ich lepiej podrzucić do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy się zaczną nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. W tym czasie druga kradnie wasz portfel.
- Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też!


Pierwsze przykazanie faceta: Dziewczyna kumpla jest dla ciebie nietykalna. Absolutnie. AB-SO-LUT-NIE! To sprawa honoru, uczciwości i dżentelmeństwa. Nie wolno ci jej tknąć! Ani na trzeźwo, ani po pijaku. Ni-chu-ja! Nie ma od tego wyjątków. Żadnych! Nigdy, przeku*wanigdy. Amen. Howgh. Basta. Drugi Amen.

Chyba, że to fajna dupa.


Siedzi sobie typiarka w pociagu, ma okres a że siedzi sama w przedziale to postanowila zmienic podpaske.No i wsio przebieglo pomyslnie tylko co zrobic z ta zuzyta?Niewiele myslac wyrzuca przez okno.Peronem przechadza sie koles i nagle BUCH dostaje czyms w twarz.Sciaga to,patrzy....ku*wa kawalek waty a tak mi ryj rozjebalo;]


- Dzieci!!! Dzieci!!! Przywiozłem wam pieska!!!
- Hurrrraaaaa!!! Tato, a gdzie jest???
- Trochę na zderzaku, reszta w nadkolu.


Tata r*cha 7-letniego syna, no i chłopaczek nagle zaczyna płakać, tata patrzy zdziwiony i mówi:
-Synku, nie płacz, tatusiowi też jest przykro, że mama dzisiaj umarła.


Wojna. Getto. Idzie sobie może dziesięcioletnia dziewczynka z opaską z sześcioramienną gwiazdą. Przechodzący obok niemiecki żołnierz zagaduje złośliwie:
- Co, Żydówka?
- Nie,ku*wa, Strażnik Teksasu!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:05, 25 Sie 2011    Temat postu:

1914 rok. Mikołaj II rozpoczął wojnę, w tym z alkoholizmem.
1917 rok. Źli i trzeźwi Rosjanie rozwalili imperium.
1988 rok. Gorbaczow rozpoczął walkę z pijaństwem.
1991 rok. Źli i trzeźwi Rosjanie rozwalili ZSRR.
2009 rok. Miedwiediew ogłosił wojnę z pijaństwem.
2012 rok. Koniec kalendarza Majów.


Przychodzi facet do apteki
- Dzieńdobry, poproszę tabletki antykoncepcyjne dla mojej siedmioletniej córki.
- Ale dziewczynki w tym wieku nie powinny być aktywne seksualnie.
- Ona nie jest aktywna... Po prostu sobie leży...


Podczas kursu na skałkach wspina sie młoda adeptka razem z instruktorem.
Nagle dziewczyna zaczyna szukać reką nerwowo... i mówi:
- Panie instruktorze, nie mam chwytu!
Instruktor uspokaja:
- Poszukaj, sprawdź po prawej. Po chwili dziewcze krzyczy uradowana:
- Mam! Mam szparę, cała ręka wchodzi!
- Ty się ku*wa nie reklamuj, tylko wspinaj!


Co pomaga w znalezieniu fajnej laski na Haiti?

-Łopata.


Telefon do biura obsługi:
- Internet nie działa. Nie otwierają się strony!
- A żaróweczka na modemie świeci?
- Świeci. Tyle, że to nie jest żaróweczka, tylko dioda półprzewodnikowa!
- Tak, proszę wybaczyć, problem leży po naszej stronie...


Siedzi jeżyk na działce. Dookola błekit nieba, słoneczko swieci, wieje delikatny wiatr. Widzi nad swoją głową piękne jabłko. Zrywa je, siada na ławeczce.
- Zjem je sobie - myśli.
I nagle... Ziemia drży, dymi, rozstępuje się, a ze szczeliny wyłazi ogromna dupa. Chwyta jabłko i znika. Dym opada, cisza. Jeżyk w szoku:
- Co to, ku*wa, było?!
Znowu wstrząs i dym. Wyłazi dupa i mówi:
- Antonówka!


Zajączek z jeżykiem spotkali się w lesie.
- Witaj zajączku.
- Witaj jeżyku.
I tak od słowa do słowa, jeżyk wyłapał w ryja...


Ateista po śmierci trafił do piekła. Pierwsze, co zrobił, to zapytał diabła, jak tam jest.
-Nie ma się czego bać, tu jest naprawdę fajnie. Chodź ze mną to ci pokażę.
Przechodzą korytarzem i mijają kina, restauracje, puby, domy publiczne, teatry, kluby, kręgielnie... Normalnie życie jak w Madrycie, dla każdego coś miłego. Ateista jest już prawie całkowicie przekonany, że będzie mu tu lepiej niż na ziemi, kiedy nagle widzi otwarte drzwi, a za nimi ściana ognia i przytłumione krzyki ludzi...
-A to co ma znaczyć, diable? Miało być fajnie.
-Spokojnie, to tylko katolicy. Jak sobie wymyślili-tak mają.


Jeden z wielu w tzw. poezji clozetowej

"Tu zginął mój syn Ignacy.
Dziewięć miesięcy przed swoimi urodzinami.
Podczas brutalnej walki wręcz..."


Stara życiowa mądrość, mówiąca "Dają, to bierz"
powinna być wystarczającym argumentem,
zachęcającym kobiety do zrobienia laski.


Dziecko do św.mikołaja:
- Przyślij mi na święta braciszka!
Św. mikołaj do dziecka:
- To przyślij mi przed świętami swoją mamusię...


Budzi się żona:
- Ależ ja jestem opuchnięta! - krzyczy
- Mówi się otyła, suko.


Budzi sie maly murzynek i patrzac na swe dlonie krzyczy:
- Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeest, ku*wa jessssst !!!
Nagle odwraca je i mowi:
- Nie ..... kurrwa to tylko sen .................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:29, 25 Sie 2011    Temat postu:

Kiedyś Czukcza pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu. Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi Czukcza płaci. Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga na jeszcze jedną usługę. Wreszcie Czukcza się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze. Dlaczego mi je zabierasz?
- Czukcza chciał, Czukcza płacił. Ty chciałaś, ty płacisz...


Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi r*chami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje BAN!!!


Pieką się dwa ciasteczka w piekarniku. Jedno mówi do drugiego:
- Ale tu gorąco stary, nie?!
Na to drugie z przerażeniem:
- Ja pie**ole gadające ciasteczko!!!!!!!


"Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem, należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?"
Ankieta okazała się totalna porażką, ponieważ:
1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. We Francji - nikt nie wiedział, co to jest szczerze.
3. W Europie Zachodniej - nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach - nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie - nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej - nikt nie wiedział, co to znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej - nikt nie wiedział, ze są jeszcze jakieś inne kraje.
8. W Europie Wschodniej - powiedzieli, ze nic nie będą wypełniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypił, to dostał w mordę, bo wyglądał na Niemca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:35, 27 Sie 2011    Temat postu:

Pewien nadworny poeta wymawiał takie słowa które było trudno przetłumaczyć nawet najlepszym tłumaczom. Pisał np. "A sh!t going around me". Pewnego dnia dostał zaproszenie na dwór królowej. Królowa osobiście pofatygowała się po niego swoją piękną karocą zaprzęgniętą w 6 koni. Jak to później poeta pisał "jeden miał katar kiszek". Jadą sobie pięknymi wąwozami, królowa słucha pięknych słów poety... Nagle koniowi odezwał się problem "kataru kiszek" i zabrzmiał potężny odgłos - pryyt!! Królowej było wstyd, że to jej piękne konie tak się zachowały przy jakże wielkim artyście. Królowa aby naprawić jakoś ten incydent powiedziała:
- Przepraszam.
Na to poeta:
- A nic nie szkodzi, myślałem że to koń...


...rok 2013...
- Panie, jak dojechać do Bulwaru Lecha Kaczyńskiego?
- Pojedzie pan ulicą Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, skręci w prawo w ulicę Braci Kaczyńskich, potem przez Męczenników 10 Kwietnia, dalej prosto przez Prezydenta Tysiąclecia i skręci pan w lewo, w Bojowników o Prawo i Sprawiedliwość. Potem już prosto do Placu Braci Bliźniaków z pomnikiem Jarosława Boga Żywego, a tuż za nim jest Bulwar Lecha Kaczyńskiego.


Jaki jest pierwszy pkt w przepisie na sos Romski?

Idź na targ i zapierdol kilo pomidorów.


Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopi. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień.
Wlazł na drzewo i czeka. Szedł sobie po lesie jeżyk....
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia!!! Ale daje kopa!!!
I pobiegł do domu po kosę. Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i uśmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać, ku*wa! Kosimy, kosimy...


Siedem cudów polskiego socjalizmu -

1 -Każdy miał pracę
2 -Mimo że każdy miał pracę, nikt nic nie robił.
3 -Mimo że nikt nic nie robił, plan wykonywano w ponad 100%
4 -Mimo że plan wykonywano w ponad 100%, nigdzie niczego nie było.
5 -Mimo ze nigdzie niczego nie było, każdy wszystko miał.
6 -Mimo że każdy wszystko miał,wszyscy kradli.
7 -Mimo że wszyscy kradli,nigdy nigdzie niczego nie brakowało.

Siedem cudów polskiego kapitalizmu.

1 -Nikt nie ma pracy.
2 -Mimo że nikt nie ma pracy,wszyscy pracują.
3 -Mimo że wszyscy pracują, plan nie jest wykonywany w 100%
4,-Mimo że plan nie jest wykonywany w 100% wszędzie wszystko jest.
5 -Mimo że wszędzie wszystko jest, nie każdy wszystko ma.
6 -Mimo że nie każdy wszystko ma, kradną ci, którzy wszystko mają.
7 -Mimo że kradną ci, którzy wszystko mają, nigdy nikogo z nich nie złapano


Facetowi umarła żona. Tuż po pogrzebie stoi nad grobem i mówi:
-Gdybyś żyła, zabrałbym cię na tą wycieczkę do Paryża, o której zawsze marzyłaś... Kupiłbym ci to futro, o które zawsze prosiłaś... i już nigdy nie przyszedłbym do domu pijany...
Nagle widzi, że grudki ziemi zaczynają się poruszać.
-No co ty, na żartach się nie znasz?! Leż spokojnie...


Jedzie papież swoim papa-mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież kaze przyspieszyć. 40km/h... Blondynka nadal biegnie, powoli dogania... Papież znów kaze przyspieszyć.
50km/h... Blondynka jakimś cudem nadal ma siłe i biegnie, już prawie
dogania samochód! Papież znów każe przyspieszyć. 60km/h... Po kilku kilometrach blondynka dogania papa-mobile. Wtedy papież już kazał zatrzymać, bo go to zaczęło wkurzać. A blondynka:
- Myślałam, że już nie dogonię! Dwa śmietankowe proszę!


- Tato! Tato! - wołają dzieci. - Możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...


Wyrwał facet laskę, prowadzi ją do mieszkania, rozbiera i pyta:
- A tak w ogóle to ile ty masz lat?
- 13.
- Aha. Tam są drzwi, wypierdalaj ! - a ona na to:
- Taki stary a taki przesądny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:48, 28 Sie 2011    Temat postu:

Pani do dzieci w klasie:
- No to teraz wyjmiemy karteczki i piszemy klasówkę.
Na to Jasiu:
- Ja ci dam stara ku*wo klasówkę, jak ci przypierdolę to zobaczysz!
Pani z płaczem poleciała do dyrektora.
- Panie dyrektorze. Chciałam zrobić klasówkę a Jasiek powiedział że mnie pobije.
- Taki mały, rudy?
- No, tak.
- Ooo! Ten to potrafi przyjebać...


W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czewronej na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?


Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że
pies potrafi gadać.
- Pewnie, ze potrafię - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet
sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie
pan, nikt nie sądził, że pies potrafi mówić i rozumieć, co się przy nim
mówi, Rejewski, Różycki i Zygalski cos tam liczyli, ale gdybym nie
podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich
tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką... No, a po zakończeniu
służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci,
stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za 10 złotych.
- Takiego psa??!
- A bo on takie głupoty pierdoli...


Spotkał się pedofil, nekrofil i ich kolega. Pedofil mówi:
- Spotkałem wczoraj ośmioletnią dziewczynkę. Obiecałem jej 10 zł jeśli ze mną pójdzie po czym zwabiłem ją do mojego domku w lesie i gwałciłem brutalnie całą noc.
Nekrofil na to:
- E tam, to nic. Ja umówiłem się wczoraj z uroczą dwudziestką. Zjedliśmy kolację przy świecach a potem poszliśmy do mnie. Tam ją udusiłem a następnie używałem jej martwego ciała do rana.
Na to kolega odpowiedział:
- To wy to ciency jesteście. Niedawno spotkałem śliczną nastolatkę. Siedziała taka samotna więc podszedłem do niej, porozmawialiśmy, po czym poszliśmy i zwabiłem ją daleko od cywilizacji. Tam ją związałem, przypalałem i nacinałem jej ciało, wyrywałem paznokcie i włosy, gwałciłem, po czym udusiłem ją, wykorzystałem zwłoki, poćwiartowałem je, napiłem się jej krwi, usmażyłem mięso, zjadłem, wysrałem to i wysmarowałem się tym kałem.
A zdumieni koledzy:
- Zbok.


Pewien farmer miał pole arbuzów. Podczas jednego z obchodów farmy zauważył, że ktoś mu je regularnie podkrada i robi sobie ucztę.
Pomyślał nad sposobem zabezpieczenia się na przyszłość przed kolejnymi kradzieżami i postawił przy polu znak:
"UWAGA! Do jednego z tych arbuzów wstrzyknięto cyjanek"
Kilka dni później wybrał się na kolejny obchód swojej farmy, gdy doszedł do arbuzów, zauważył, że tym razem żaden z nich nie został skradziony, ale zobaczył przy nich inny znak, na którym widniał napis:
"Teraz już do dwóch"


Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce.
Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia.
Podszedł i zobaczył, że słoń ma w nogę wbity gwóźdź.
Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź.
Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję".
Odchodząc odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew.
"Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek zobaczę! - pomyślał ratownik.
Kilka lat później facet wybrał się do cyrku.
Występowały tam różne zwierzęta, także słonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń,
który patrzył na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli.
"Czyżby to ten słoń?" - pomyślał "jest do tamtego taki podobny!".
Po występie podszedł do słonia, pogłaskał go w uszy,
ale wtedy słoń złapał go trąbą i pie**olnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.


Mówią, że nigdy nie zapomnisz swojego pierwszego pocałunku. Historia mojego brzmi tak:

Na imię miała Sonia i była moją sąsiadką. Moja najlepsza przyjaciółka, spędziliśmy razem całe lato. Więc pewnego dnia, podczas zabawy na farmie musieliśmy się schować przed deszczem, więc poszliśmy do starej stodoły. Przeplatałem moje palce przez włosy Sonii, gdy nagle zaczęła mnie całować, jej usta lekko się otworzyły, i czułem jej język połączony z moim.
To był mój pierwszy prawdziwy pocałunek i szaleńczo mi się podobał. Czułem się taki szczęśliwy tego dnia.
Odwiedziliśmy tę starą stodołę jeszcze kilka razy tego długiego gorącego lata i nie skończyło się na pocałunkach.
Ale niestety co dobre, szybko się kończy.
Dwa miesiące później Sonię potrącił samochód i trzeba było ją uśpić.


Po walce Adamka z Gołotą trener mówi do oszołomionego Gołoty:
- Ale wystraszyłeś Adamka w 2 rundzie!
- Czym?
- Myślał, że Cie zabił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:08, 29 Sie 2011    Temat postu:

Jedzie facet mercedesem 100 km/h, gdy nagle wyprzedza go Syrenka, która po chwili znika za zakrętem. Dwa kilometry dalej Syrenka stoi na poboczu, maska podniesiona, a kierowca wlewa do silnika wiadro wody. Zdziwiony kierowca mercedesa przyspiesza do 150 km/h, ale sytuacja powtarza się.
Zdenerwowany przyspiesza do 200 km/h, lecz Syrenka znów go wyprzedza. Parę kilometrów dalej widzi Syrenkę stojącą na poboczu. Zaciekawiony zatrzymuje się obok niej i wysiada z samochodu, aby przyjrzeć się temu ewenementowi.
Tymczasem kierowca Syrenki otwiera maskę, by wlać wiadro wody, a pod maską zamiast silnika znajduje się pięciu Murzynów: czterech zmęczonych, z wywalonymi jęzorami i jeden uśmiechnięty. Więc kierowca mercedesa pyta się tego uśmiechniętego:
- Z czego się cieszysz?
A ten na to:
- Bo ja jestem wsteczny!


Siedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta.
- I co przeszedł??
- Przeszedł bo co?
- A mi się skurwiel trzy razy wrócił.


Siedzi sobie grupka pijaczków. Jeden z nich prowadzi monolog:
- Wy to wszyscy jesteście idioci! Żadnych celów nie macie w życiu. Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze: zarobić mnóstwo pieniędzy. Po drugie - kupić słonia...
Pauza. Pijaczek po chwili kontynuuje.
- Obszyć go futrem..
Kolejna dłuższa przerwa. Pijaczek chwilę pomyślał i kończy swoją ambitną wypowiedz:
- I zatłuc pałą jak mamuta!


- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową...



Czy wyobraża sobie Pan, Panie Profesorze, jaką ilość naszego cennego czasu poświęcanego na obalanie tez naukowych można by zaoszczędzić, gdyby zamiast takich zwrotów, jak : ” ...przy dzisiejszym stanie wiedzy naukowej prawidłowa odpowiedź na Pańskie pytanie nie może cechować się wysokim stopniem prawdopodobieństwa..” używać prostego, aczkolwiek uniwersalnego wyrażenia:
„...a chuj go wie...”?


Statek uległ katastrofie. Jedyny pasażer, który ocalał siedział pod palmą i obgryzał kość. Obgryzioną rzucił na stos innych kości. W tym samym momencie dostrzegł ekipę ratunkową.
Ekipa ratunkowa stanęła jak wryta. Byli w szoku widząc stos obgryzionych ludzkich kości i siedzącego obok mężczyznę. Najwyraźniej zjadł współpasażerów! Widząc przerażenie w ich oczach, mężczyzna spuścił głowę i rzekł zawstydzony:
- Tak to prawda... Zjadłem ich wszystkich. Ale nie osądzajcie mnie pochopnie ! Chciałem żyć ! Cóż złego jest w tym, że chciałem żyć?
- Nie będę Cię osądzał - odrzekł dowódca ekipy - nie ma w tym nic złego, że chciałeś przeżyć. Ale ten statek rozbił się, kur*wa, wczoraj!



Sąsiedzi, Malwina i Szczepan odrabiają lekcje.
- Szczepan, a tobie staje na mój widok? – pyta dziewczę.
Szczepan, lat 15, okularki na nosie, klasowy inteligencik:
- Malwina, ja przeżywam obecnie szczyt hiperseksualności. Znaczy to, że staje mi już na widok linoleum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:10, 30 Sie 2011    Temat postu:

Na lekcji Historii. Pani mówi do dzieci.
- Z Jaką postacią filmową kojarzy wam się Lech Wałęsa ?
Zgłasza się Stefcio ''Z Rambo bo sam walczył z systemem''
Drugi się zgłasza Dominik ''Z Neo z Matrixa bo też walczył z systemem''
Teraz wstaje Jaruś. Mi kojarzy się z Leonem Zawodowcem
Na to pani - Bo Leon też walczył z systemem ?
- Nie kretynko. Bo Leon nie skończył żadnej szkoły, nie potrafił pisać i czytać i miał wadę wymowy.


Dla mężczyzny rozebrać i nie wyruchać, to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić.


Dyrektor szpitala wzywa lekarza do gabinetu. Po chwili lekarz przychodzi siada na fotelu i Dyrektor zaczyna.
Jesteś zwolniony !
-Ale za co ?
-Opowiadasz dzieciom durne rymowanki. Na przykład ''Idzie rak nieborak''
- Co w tym durnego ? Pani w przedszkolu też mi to opowiadała a pracuje dalej
- W przedszkolu a nie ku*wa na onkologii!!!


Byłem na wycieczce w zakładach mięsnych. Zobaczyłem w jakich warunkach robi się wędliny - zostałem wegetarianinem.
Bylem na wycieczce w mleczarni. Zobaczyłem w jakich wrunkach robi się mleko, ser, twaróg - przerzuciłem się na produkty z soi.
Choćby skały srały - nie pójdę na wycieczkę do Polmosu...


Na świecie istnieje tylko jedna zasada - musisz uszczęśliwiać kobiety!
- Zrób coś, co ona lubi, a nabijesz za to punkty
- Zrób coś, czego ona nie lubi, a stracisz punkty
- Zrób coś, co ona lubi i oczekuje tego od Ciebie - a nie dostaniesz za to żadnych punktów

Zacznijmy od podziałki systemu punktowego - wygląda to następująco:

1) Proste obowiązki

Ścielisz łóżko: +1
Ścielisz łóżko, ale zapominasz ułożyć na nim ozdobnych poduszeczek: 0
Po prostu rzucasz kołdrę na pogniecione prześcieradło: -1
Idziesz jej kupić extra cienkie podpaski ze skrzydełkami: +5
Robisz to samo w burzę śnieżną: +8
Wracasz z tych zakupów, ale z piwem: -5
Wracasz z wyprawy po podpaski z piwem, ale bez podpasek: -25
Nocami sprawdzasz szelesty, które wydają się jej podejrzane: 0
nie znajdując niczego: 0
Jeżeli coś znajdziesz: +5
Zabijasz to kijem do golfa: +10
Gdy to był jej kot: -40

2) Zobowiązania socjalne

Przez całe party zostajesz u jej boku: 0
Zostajesz chwilę u jej boku, a potem idziesz do
- kolegi: -1
- kolega ma na imię Agnieszka: -4
- Agnieszka jest tancerką: -6
- z powiększanym biustem: -18
Na jej urodziny zabierasz ją na niezłe jedzenie: 0
Nie jest to bar szybkiej obsługi: +1
Jest to bar szybkiej obsługi: -2
Jest to knajpa z ekranem do transmisji sportowych: -3
Ta sama knajpa z transmisjami "live": -10
A Ty pomalowałeś twarz w barwy klubowe: -50

Wychodzisz z kumplem: -5
Twój kumpel jest szczęśliwie żonaty: -4
Jest kawalerem: -7
Jeździ sportowym samochodem: -10
I to włoskim ...: -25

Idziesz z nią do kina: 0
Na film, który jej się podoba: +1
Na film, którego Ty nienawidzisz: +5
Na film, który Tobie się podoba: -2
Na film, w którym cyborgi pożerają ludzi: -9
Wcześniej ją okłamujesz i mówisz, że będzie to
film o miłości: -15

3) Twój wygląd

Rośnie Ci widoczny brzuch: -10
To samo, ale trenujesz, by się go pozbyć: +8
To samo, ale Ty przerzucasz się tylko na szelki: -25
I nosisz koszule typu Hawaje -35
Mówisz "nic nie szkodzi", bo ona ma podobny: -800

4) Pytania kłopotliwe

Ona: Czy jestem za gruba?
Zwlekasz z odpowiedzią: -10
Pytasz: Gdzie?: -35
Każda inna odpowiedź?: -20

5) Komunikacja

Słuchasz jej: 0
I próbujesz wyglądać na skoncentrowanego: -10
Ponad 30 minut: +5
Ponad 30 minut podczas transmisji meczu w telewizji: +12
Robisz to samo nie spoglądając ani razu na ekran: +100
Robisz to samo, ale ona odkrywa ze zasnąłeś: -200

(Uwaga: punkty dodatnie przepadają po 2 dniach, punkty ujemne w ogóle nie
tracą ważności)


Ciemna noc. Idzie patrol dwóch policjantów ulicą i strasznie się nudzą. Nic się nie dzieje przez całe godziny, tematy do rozmów się wyczerpały ... W pewnym momencie zauważają faceta który idzie przed nimi i je jabłko. Pierwszy policjant mówi do drugiego:
- patrz na tego faceta, za chwilę skończy jeść jabłko, a ogryzek wyrzuci na chodnik, więc my go wtedy złapiemy i wlepimy mu mandat za śmiecenie.
- dobry pomysł poczekajmy więc
Facet z przodu zjadł swoje jabłko ale ogryzka nie wyrzucił, tylko schował do kieszeni.
Zdziwieni policjanci dogonili faceta i pytają:
- dlaczego nie wyrzuciłeś ogryzka, po co go niesiesz ze sobą?
- cóż widzi pan panie władzo, w ogryzku jest pełno pestek, a pestki jabłka jak mało kto wie, zjadane na surowo poprawiają inteligencję. Więc niosę ze sobą ten ogryzek, a w domu przed snem zjem sobie z niego pestki.
Policjanci chwilę szepczą między sobą, po czym:
- słuchaj pan, sprzedaj nam ten ogryzek, dajemy 50 zł
- no nie wiem, ... a niech stracę! 70 zł i ogryzek wasz.
- zgoda!
Facet poszedł w swoją stronę, a policjanci zaczęli jeść pestki z ogryzka. Po chwili jeden wybucha:
- Ale z nas głąby! Przecież za 70 zł to byśmy mogli sobie kupić kilka worków jabłek.
- Widzisz ... pestki zaczynają działać!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:21, 30 Sie 2011    Temat postu:

Pomyśl sobie liczbę.
Pomnóż ją przez 2.
Dodaj do niej 10.
Odejmij liczbę, którą sobie pomyślałeś.
Dodaj do wyniku 5.
Teraz dodaj tę liczbę, o której sobie pomyślałeś.
Pamiętasz wynik?
Teraz zamknij oczy.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Ciemno, co?




Facet dzwoni do szefa:
- Jestem chory... nie mogę przyjść dziś do pracy.
Szef:
- Bardzo przykro to słyszeć. A jak bardzo jest Pan chory?
- Właśnie jestem w domu i pierdolę moją siostrę, jak bardzo jest to chore?


Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy:
- Przyszeeeedłeeeem!
Ostrym ruchem nogi zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem zrzuca prawego, który, zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie kląc pod nosem i czepiając się rękoma ścian przechodzi do kuchni, gdzie wywraca stół, taborety i bije naczynia.
- Ja kurrrwa przyszedłeemmmmmm!!
Następnie przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę i znowu na całe gardło:
- W doooomu jesteeeem!
Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami.
- Przyszedłemmm... W domu jesteemmm! Wróóóóóciiiiiiiłeeeeeeeeeeeeem!
Nareszcie, opadłszy z sił, pada plecami na łóżko i wzdycha:
- Jak zajebiście żyć samemu...


Słuchaj, są na świecie czarne koty, prawda?
-No jasne ze są, czemu ma ich nie być?
A są takie koty, czarne oczywiście, wielkości ok. metra?
-Pewnie są, jakieś wypasione albo coś takiego.
A takie półtora metra, czarne?
-No nie wiem, może gdzieś jakieś pojedyncze egzemplarze. Ale to chyba niemożliwe.
A czarne koty dwumetrowe?
-Nie. Takich to nie ma na pewno.
No to ku*wa pięknie. Przejechałem księdza!


Pewna para była świeżo po ślubie - dwa tygodnie temu było wesele.
Mąż jakkolwiek wielce w małżonce zakochany, nabrał ochoty, by spotkać się ze
starymi kumplami i poimprezować w ich ulubionym barze.
Zaczął więc się ubierać i mówi do żony:
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - zapytała żona.
- Idę do baru ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwo mój ukochany? - żona podeszła do lodówki, otworzyła drzwi i
zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów:
Niemiec, Holandii, Anglii i innych.
Mąż stanął zaskoczony i jedynie, co zdołał wydusić z siebie to:
- Tak, tak cukiereczku... ale w barze... no wiesz... te schłodzone kufle...
Nie zdążył skończyć, gdy żona mu przerwała:
- Chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu - I wyjęła z zamrażarki
wielki oszroniony kufel.
Ale mąż, choć nieco już blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:
- No tak skarbie, ale w barach mają takie naprawdę świetne i pyszne
przystawki... Nie będę długo. Wrócę naprawdę szybko, obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - Żona otworzyła drzwi szafki, a
tam: słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane
grzybki i wiele innych smakołyków.
- Ale kochanie... w barze... no wiesz... te męskie gadki,
przeklinanie, niewyszukany język...
- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? Zatem pij to kurewskie piwo z
jebanego zamrożonego kufla i żryj te pierdolone przystawki!!! Jesteś teraz, do
chuja ciężkiego żonaty i nigdzie ku*wa nie wyjdziesz!!!
Pojąłeś skur*ysynu?!


- Co się stanie z żoną po upadku ze schodów?
- Jeśli ocalały butelki z piwem - to nic.


Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną. Ona była przerażona, krzyczała o pomoc. Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę. Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął; "Zmiataj stąd, albo będziesz następny". Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem: "Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"
- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące. A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.


O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do
ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...



Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i
sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki...
błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć
"A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota...".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:22, 31 Sie 2011    Temat postu:

<mnk> Ty, była się do mnie po długim czasie odezwała
<mnk> Napisała mi SMS w stylu "czy to źle że brakuje mi rozmów z Tobą?" i nie wiem czy być wredny czy wyrozumiały.
<rf> odpisz: ogólnie jak czegoś brakuje to jest źle ... np papieru toaletowego


<krejd> jak to na studiach czasem bywa, byłem bez kasy i z pustą lodówką
<krejd> a głód mnie konkretnie trzymał tego dnia.
<krejd> no to kumpel powiedział, że mają u siebie krupnik i mogę wpaść
<krejd> wiadomo, głodny student żadnym jedzeniem nie pogardzi, to pojechalem
<krejd> mało wtedy jeszcze o życiu studenckim wiedziałem...
<krejd> 0,7 tego krupnika mieli


<on> W czym Ty niby jesteś lepsza ode mnie?
<ona> No, ładniejsza jestem, inteligentniejsza
<on> Ale liczy się to, co człowiek ma w środku!
<ona> No właśnie... A Ty w środku najczęściej masz alkohol


<magda>mam ochote zrobic na sam koniec wakacji cos wyjebanego cos mocno szalonego cos bardzo zlego i nielegalnego !
<h>strzel sobie w leb (cos zlego) z nielegalnej bron (cos nielegalnego) i z pustym magazynkiem (cos szalonego) wyskakujac przez okno z 11 pietra (cos wyjebanego)
<h>nie dziekuj


<Maveriq> "Polacy zasługują na więcej" - to hasło, z jakim PiS wystartuje w tegorocznych wyborach parlamentarnych
<Maveriq> ...a czym żeśmy tak zawinili?


<Dominika> i piłyśmy coś takiego niebieskiego
<Patryk> jak to jest nie wiedzieć co się pije?
<Dominika> tak jakbyś jadł parówkę


<ml>patrzac na sytuacje w kraju Tomasz Lis powinien prowadzic program o nazwie "ch*uj z ta Polska"


<dawidg> ewolucja przystosowała kobiety, aby były bardziej wyczulone na wysokie tony
<dawidg> by mogły usłyszeć płacz dziecka
<micha> albo gwiżdżący czajnik


<Wopske> Mam problem z połykaniem tabletek.
<Wopske> Jedzenie jem normalnie, nie ma żadnych problemów
<Wopske> ale tabletki, choćby całkiem małej nie mogę połknąć :/
<Wopske> Choćbym popił, nie chce mi przechodzić.
<Wopske> najczęściej koćzy się na tym, że połknę ją za trzecią czy czwartą próbą.
<Wopske> Czemu tak jest, jak temu zaradzić?
<Esiu> a to może połknij ją z jedzeniem? kawałek bułki, tabletka do środka i tadam Wink
<Gandalf> Rozkrusz, wrzuć do szklanki, zalej wodą i wypij.
<Deepdelver> Zaczynaj zawsze od czwartej próby.
<Fett> A jeżeli wszystkie sposoby zawiodą to skorzystaj z tej kreseczki na tabletce. Tego jakby pęknięcia. Otóż jest ono stworzone właśnie dla takich osób jak Ty. Mianowicie, wkładasz sobie taką tabletkę w dupę i wkręcasz płaskim śrubokrętem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:14, 02 Wrz 2011    Temat postu:

Oddział onkologiczny: pijany lekarz r*cha 10 letniego chłopca i mówi:
- czytałem twój horoskop, raki maja pecha w tym miesiącu...


Odział onkologiczny: matka do dziecka:
- Przeczytam Ci twój horoskop,
Rak,
Życie i rodzina: na koniec miesiąca czeka Cię wielka niespodzianka,
Szkoła: Nie zdasz z chemii...


Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim. Amerykanin chwali się jak to u nich jest dobrze w armii, że mają dobry sprzęt , że dobrze ich szkolą
itp. Aż doszło do tematu "wyżywienie". Amerykanin mówi , że oni dostają
dziennie równowartość 8 tys. kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!


Przed wojną spotkało się 2 generałów - niemiecki i francuski
Rozmowa przy śniadaniu:
(N)iemiecki generał: - drogi kolego jestem zdumiony brakiem dyscypliny we francuskiej armii
(F)rancuz: - przesadza Pan kolego...
(N) - No to się przekonamy (i tu wola swojego adiutanta) - Otto!
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, weź ten pistolet
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, przyloz pistolet do skroni
(Otto): Jawohl Herr General!
(N): Otto, nacisnij spust
BUM! ...i Otto pada martwy
Francuski general zbladl, ale żeby ratować honor Francji, woła swojego adiutanta:
(F): Jean!
(Jean): - Pan mnie wołał mon general?
(F): Jean, weź ten pistolet
(Jean): - O! Dziękuje mon general!
(F): - Jean przyłóż pistolet do skroni (Jean spojrzał zdziwiony, ale wykonał polecenie)
(F): -Jean naciśnij spust
A na to Jean ze śmiechem odkładając pistolet:
(Jean): - Jak Boga kocham, 9 rano a mój generał już zalany!


Mówi kumpel do kumpla:
- Moja żona to straszna fleja!
- Jak to?
- Człowiek wraca pijany do domu, chce się odlać, a tam zlew pełen garów..


Chłopak podrywa dziewczynę.Rozmawiają i wpadł mu pewien pomysł do głowy.
Ch: -Slicznotko, potrafię czytać w myślach.
Dz: -Tak?? To o czym ja teraz myślę??
Ch: -Ale żebym wiedzał o czym myślisz to muszę sie najpierw z tobą przespać.
dz: - dobrze, więc chodźmy.
Poszli...chłopak pięknie ją wyłympoł...
Po finiszu...
Dz: - no już się ze mną przespąłeś. Zatem o czym teraz myślę??
Ch: -Teraz to juz mnie h*j obchodzi co ty sobie myślisz:D


Szkoła teatraln-baletowa, sala pełna studentów. Wchodzi wykładowca i mówi :
- Będziemy wystawiać Jezioro Łabędzie - szukam chętnych do zagrania
Wstaje mega chudy koleś, 160 kg żywej wagi i mówi
- Ja mogę zagrać jezioro


Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być
inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w dupę zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie, Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...


Trwają poszukiwania nowego napisu na autokar naszej reprezentacji w piłce nożnej! Oto propozycje:
- Tragiczni, ale komiczni
- ... My tylko przejazdem
- Co się Stao ?
- Ułomni, ale skromnie.
- Nie kopać leżących!
- Prawie jak drużyna.
- Polakom gratulujemy.... autobusu
- Komu punkty komu ? Bo jedziem do domu.
- Szukamy pracy przy szparagach.
- Tylko nie po twarzy.
- Powered by PZPN
- Domowe przedszkole.
- Jaki sponsor taka gra.


Szedł sobie Adam przez raj, spacerując i oglądając. Nagle potknął się o gałąź, upadł i wypadło mu żebro. Zdenerwowany powiedział "ku*wa" a słowo ciałem się stało.


Pewien gosc, wlasciciel sklepu, bardzo nie lubil Chinczykow. Jednego
dnia przyszedl do niego Chinczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuje go dla moj kot.
- A gdzie masz tego kota? – odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawic w domu, ja go nie brac ze soba do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chinczyk rad nie rad podzedl po kota do domu, a gdy wrocil otrzymal
Whiskas. Dwa dni pozniej przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chciec kupic Pedigripal dla moj pies Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chinczyk oburzony:
- Ja nie chodzic z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! – burknal sprzedawca.
Tak sie i stalo, po przyjsciu z psem, Chinczyk otrzymal swoj Pedigripal.
Nastepnego dnia Chinczyk przychodzi do sklepu z duza papierowa torba i
mowi do sprzedawcy:
- Pan tu wlorzyc reka.
- A po co?
- Pan wlozyc
Sprzedawca wklada reke do torby, a Chinczyk mowi:
- Pan pomacac! Miekkie?
- No tak…
- Cieple?
- No tak..
Na to Chinczyk uprzejmym glosem prosi:
- Ja chciec kupic papier toaletowy


Było sobie młode małżeństwo. Żona bardzo chciała się przypodobać mężowi więc pewnego dnia poszła do jakiegoś sklepu z ciuchami, kupiła sobie jakąś ekstra kiecke i wraca do domu. Mąż siedzi na kanapie, pije piwo, ogląda telewizję. Żona przechodzi obok niego taka wystrojona, a on nic - nawet jej nie zauważył i dalej ogląda tv. Żona myśli sobie - "No cóż, spróbuje inaczej". I tak poszła do jakiegoś jubilera, nakupowała sobie biżuterii i idzie do domu. Przechodzi wystrojona i błyszcząca od biżuterii obok męża, a on nic! Siedzi sobie, ogląda tv, pije piwo... Żona myśli - "Dobra, ostatnia szansa". Poszła więc do jakiegoś salonu piękności, zrobiła sobie makijaż, manicure itp. i idzie do domu. Przechodzi taka wystrojona, błyszcząca i piękna obok męża, a ten dalej nic, ogląda tv, pije piwo... Żona załamana na następny dzień, zanim mąż przyszedł z pracy, odwaliła taką kolację, wszystko w klimacie czerwieni, wino, świece itd. Mąż przyszedł z pracy, rozsiadł się na kanapie, wyciągnął piwo, włączył telewizor... Żona wpieniona maksymalnie zdarła te wszystkie ciuchy z siebie, założyła maske gazową i stanęła przed mężem. A on na to :
-Ty, co ty ku*wa brwi zgoliłaś?!


Wychodzi Jezus z IPNu:
- ku*wa! A ja 2000 lat myślałem że to Judasz...


Spotyka się dwóch kumpli i jeden pyta:
- I co byłeś na tym weselu?
- Tak, byłem
- I jak?
- Zajebiście!!!a
- A orkiestra?
- Zajebista!!!
- A ksiądz?
- Zajebisty!!!
- A żarcie?
- No k***a, zajebiste!!!
- No a goście?
- Chłopie zajebiści!!!
- A panna młoda?
- Pewnie, że zajebista!!!
- No a pan młody?
- A pan młody to jakiś poj***ny!
- Czemu?
- No bo jak tańczyłem z panną młodą to jak jej zajebał kopa w pizdę to mi trzy palce złamał...


Wysoko postawiony chiński wojskowy wypiwszy sporo alkoholu dzwoni do polskiego kaprala.
-"Polska?"
-"Ta..."
-"Tu chiny, wypowiadamy wam wojnę!"
-"yy, a ilu was jest?"
-"Około 900 mln żołnierzy"
-"O ja pierdolę Shocked ... gdzie my was pochowamy?"


Pewna gazeta zorganizowała konkurs na najpopularniejszy toast.
Wyróżnienia przyznano:
- 100 lat!
- Na zdrowie!
- Pijemy, by nasze dzieci miały bogatych rodziców!
- Chlup, w ten głupi dziób!
A wygrało:
- Pij ku*wa!


Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34'' Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83'' Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46'' dostałem czerwoną kartkę...


W ciężarówce wiozącej kury jedzie kierowca z papugą. nagle ciężarówkę zatrzymuje dziewczyna i prosi o podwiezienie.
- A dasz dupy? - pyta kierowca.
- Nie!
- To wypierdalaj!
Po kilkunastu kilometrach ciężarówkę zatrzymuje kolejna dziewczyna i prosi o podwiezienie.
- A dasz dupy? - pyta znowu kierowca.
- Nie!
- To wypierdalaj!
Po godzinie ciężarówkę zatrzymuje policjant i mówi do kierowcy:
- Gubi pan kury z przyczepy!
Zdziwiony kierowca wychodzi z szoferki i odchyla plandekę. Patrzy a tam papuga trzyma ostatnią kurę za szyję i pyta:
- Dasz dupy?.
- Nie!
- To wypierdalaj!


Sytuacja na komisjii wojskowej... koleś wchodzi w kurtce (było ciepło). Koleś starał sie o kat. D (nie zdolny do sluzby). Komisja kazała mu zdjac kurtke i przystapic do badania...on wyciaga z kieszeni mlotek i gwozdzia...wbił w sciane i powiesił sobie kurteczkę xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:11, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Wioska Jeziorzany. Sklep GS. Zatrzymuje się turysta:
- Dostanę może ser Roquefort?
- A co to ten "rokfort"?
- Ser z pleśnią.
- Nie. Ale mamy kiełbasę "rokfort", chleb "rokfort" i pomidory "rokfort".


Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje nie będąc nawet w stanie zbliżyć się do pożaru. W pewnym momencie oczy wszystkich zwracają się na pojazd Jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Cigacicach. 30-to letni Star mija linię jednostek PSP, taranuje ogrodzenie, w końcu zwalnia. Ochotnicy wypadają z pojazdu, błyskawiczne rozwinięcie, podają pianę po całości, pożar opanowany.

Starosta po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów:
- Panowie, jak mogę się wam odwdzięczyć za tę akcję, jest coś czego potrzebujecie w jednostce?
Naczelnik OSP drapiąc się w głowę:
- Noo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...


Żona została wezwana do szpitala, bo jej mąż miał wypadek samochodowy. Zdenerwowana czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
- I co?! Co z nim, panie doktorze.
- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: mąż, niestety będzie musiał przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście - na to żona.
- Potem potrzebna mu będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową żona
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ nie refunduje...Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
- Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pani mężowi, a to bardzo drogie leki.
- Ile? - blednie żona
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
- Jezuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pani koszt. Tu już się może pani dogadać. Myślę, że znajdzie pani kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza. Żona chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie żonę po ramieniu:
- Żartowałem! Nie żyje!!


Mówi dziecko yeti do taty yeti:
- Tato, a gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.


Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z tym skończyć.
Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot samochodu. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno.
Śmierć miała szybką.


Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod
nosem:"ku*wa".
- Co powiedziałeś tatusiu - pyta Jasio.
- Aaaa... powiedziałem.... "duduś" - odpowiada ojciec.
- tatusiu, a co to jest duduś
- Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko
- Tato, a jak on wygląda?
- A, ma takie rączki i nóżki....
- Tatusiu, a cojedzą dudusie?
- Mmm. Jedzą warzywa owoce....
- A tato, a czy dudusie mają dzieci?
- Noo, tak
- To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
- Tak
- A jak się nazywają dzieci dudusia?
- Eee...dudusiątka.
- A jak wyglądają dudusiątka?
- Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe
- A co jedzą dudusiątka?
- Eeee..... mleczko piją...
- Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
- KU*WA!!!!!!!! POWIEDZIAŁEM KU*WA!!!!!!!!!


Mąż do żony po stosunku:
- Kochanie miałaś orgazm?
- taak...
- więc co się mówi?


Autobusem w Niemczech jedzie dwóch Turków, jeden mówi do drugiego po niemiecku:
- Słuchaj! Już niedlugo bedą nas tutaj 2 miliony!
Nagle odwraca się siedząca nieopodal babcia (Niemka) i rzecze:
- Żydow tez kiedyś bylo tutaj dwa miliony.


W aptece długa kolejka, w niej młody chłopak. Wreszcie jego kolej:
- Poproszę prezerwatywy o smaku malinowym, albo nie nie, może wiśniowe. Nie nie, może bananowe...
I tu oddzywa się starsza pani stojąca w kolejce:
- Synku. Ty będziesz pierdolił, czy kompot gotował?


Co jest gorsze niż siedzenie na kolanie świętego Mikołaja, gdy ten dostaje erekcji?
Gdy on wstaje, a Ty nie spadasz...



Jakie są pierwsze obiawy AIDS?
Ból w odbycie i gorący oddech na plecach.


Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem:
- A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok - syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok - córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie - matka siedzi.
Oczy w słup postawiła. Smutna czegoś...


Świeżo zaślubiona parka wyjechała na miesiąc miodowy do Mikołajek. Hotel wynajęli. I się zaczęło...
Pierwszy dzień - kochali się całą dobę - facet szczęśliwy.
Drugi dzień - jak wyżej - facet zadowolony.
Trzeci dzień - seks całą dobę - facet nieco wkurzony, ale trzyma formę.
Czwarty dzień - seks non stop - facet wku*wiony, ale obowiązki trzeba spełnić.
Piąty dzień - rankiem facet zczołguje się z wyra:
- Kochanie, idę do łazienki... - dyszy.
- Myć się będziesz, kochanie? - kokieteryjnie pyta ona.
- Nie, ku*wa, konia walić...


10 pytań nurtujących niektórych ludzi...

1) Po co kamikadze zakładają kask?
2) Skąd wziął się pomysł sterylizowania igły służącej do podania śmiertelnego zastrzyku skazanemu na śmierć?
3) Dlaczego we współczesnym świecie nawet zera, żeby coś znaczyć muszą być po prawej stronie?
4) Jaki jest synonim słowa "synonim"?
5) Dlaczego nie ma karmy dla kotów na bazie myszy?
6) Skoro do teflonu nic się nie przykleja, to jak przyklejono go do patelni?
7) Chce kupić nowy bumerang, ale jak pozbyć się starego?
Cool Dlaczego sklepy otwarte 24 godziny na dobę maja zamki?
9) Jak się upewnić, ze wyrazu w słowniku nie wydrukowano z błędem?
10) Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?


"10 najsłynniejszych powiedzonek w historii które zawierały przekleństwo:"


1 "Co to k***a było?" -Burmistrz Hiroszimy
2 "Skąd się wzięli ci wszyscy pieprzeni Indianie?" -General Custer (Little Big Horn)
3 "Każdy pieprzony idiota może to zrozumieć!" -Einstein
4 "Ona tak naprawdę wygląda, do k***y nędzy! " -Picasso
5 "Jak, k***a, to rozwiązałeś?" -Pitagoras
6 "Co ty chcesz mieć na tym pieprzonym suficie?!" -Michał Anioł
7 "k***a, nie przypuszczam żeby teraz spadł deszcz" -Joanna d'Arc
8 "pie**olona ulewa!" -Noe
9 "Potrzebna mi ta parada jak pieprzona dziura w głowie" -J.F. Kennedy
10 "A kto się k***a dowie?" -Bill Clinton


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:11, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Trzy dowody na to, że Jezus był Meksykaninem:
1.Miał na imię Jezus
2. Był dwujęzyczny
3. Władze go nie lubiły

Ale możemy też wysnuć wniosek, że Jezus był czarny:
1. Mówił do wszystkich „bracie”
2. Lubił Gospel
3. Nie miał uczciwego procesu

Równocześnie jednak mamy dobre argumenty na to, że Jezus był Żydem:
1. Wszedł w Interes Ojca
2. Mieszkał w domu aż do ukończenia 33 lat
3. Był pewien, że jego Matka była dziewicą, a ta z kolei była pewna, że On jest Bogiem

Znakomicie możemy udowodnić też, że Jezus był Włochem:
1. Gestykulował
2. Pił wino do każdego posiłku
3. Używał oliwy z oliwek

Udowodnimy też niezbicie, że Jezus był Kalifornijczykiem:
1. Nigdy nie obcinał włosów
2. Chodził boso
3. Rozpoczął nową religię

Równocześnie możemy przypuszczać, że Jezus był Irlandczykiem:
1. Nigdy się nie ożenił
2. Ciągle opowiadał różne historie
3. Uwielbiał jarzynki i wszelakie zielsko

Choć z pewnością najdalej idącym wnioskiem jest ten, że Jezus był kobietą:
1. Musiał nakarmić tłumy akurat wtedy, kiedy nie było nic do jedzenia
2. Usiłował nauczać facetów, którzy nic nie rozumieli
3. Nawet gdy był już martwy musiał wstać, bo ciągle miał coś do zrobienia




Pytanie 1:
Jeśli wiedziałbyś że kobieta, która jest w ciąży
ma już ośmioro dzieci,w tym troje głuchych,
dwoje niewidomych, jedno upośledzone a ona
sama ma syfilis to czy poleciłbyś jej aborcję?

Odpowiedz sobie na to pytanie i przeczytaj następne:

Pytanie 2:
Przychodzi czas wyborów na światowego przywódcę,
a Twój głos jest głosem liczącym się.
Podajemy kilka faktów o kandydatach:

Kandydat A: Współpracuje ze skorumpowanymi
politykami i konsultuje swoje decyzje z
astrologami. Ma dwie kochanki. Jest nałogowym
palaczem i pije 8-10 drinków martini dziennie.

Kandydat B: Został już wyrzucony z posady
dwukrotnie, śpi do południa, zażywał opium
gdy był na studiach i wypija ćwiartkę litra
whiskey każdego wieczoru.

Kandydad C: Udekorowany bohater wojenny.
Wegetarianin, nie pali, okazyjnie wypija
piwo i nigdy nie miał afer pozamałżeńskich.

Którego z tych kandydatów wybrałbyś?

Najpierw wybierz kandydata a później zejdź na dół...



Jeszcze niżej......








Kandydat A to Franklin D. Roosevelt
Kandydat B to Winston Churchill
Kandydat C to Adolf Hitler

O, i jeszcze to pytanie o aborcji:
Jeśli doradziłeś tej kobiecie
aborcję to właśnie zabiłeś Beethovena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asakku
Generał Dywizji
Generał Dywizji



Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:41, 06 Wrz 2011    Temat postu:

Koleś rozpoczął nową pracę, wzywa go szef (niejaki Wilson) i mówi:
- Jeśli poślubisz moją córkę dostaniesz kierowniczą posadę, Mercedesa i milion dolarów rocznej pensji.
- A co z nią nie tak? - pyta koleś
Szef pokazał zdjęcie najszkaradniejszej dziewczyny jaką kiedykolwiek koleś widział i mówi, że nie tylko jest taka brzydka, ale również głupia jak but.
- Szefie wiem że to kupa kasy ale ona nie jest tego warta.
- Pięć milionów rocznie i apartament na Long Island - Wilson bogaty jest
Koleś pomyślał, zgodził się, pod warunkiem że podczas sexu będzie jej zakładał worek na głowę.
Niecały rok później, bogaty już koleś kupił sobie Van Gogha i chciał go powiesić na ścianie. Wlazł na drabinę i woła do żony:
- Przynieś młotek!
- Przynieść młotek, przynieść młotek, przynieść młotek - żona lata w kółko mrucząc do siebie - ale w końcu przynosi młotek.
- Przynieś gwoździe!
- Przynieść gwoździe, przynieść gwoździe, przynieść gwoździe - żona znowu mrucząc biega po domu, ale udaje się jej znaleźć i dać mężowi gwoździe.
Koleś zaczyna przybijać gwoździa i walnął się w palca.
- JA pierdolĘ!!!
- Przynieść worek, przynieść worek, przynieść worek...


Przychodzi Bóg do Adama.
Bóg : Adam daj żebro.
Adam : Nie!
Bóg : No Adam daj żebro przecież nic ci się nie stanie, nie będzie boleć obiecuje…
Adam : NIE!!
Bóg : ale dlaczego ?
Adam : Bo czuje jakiś wredny podstęp…


Pięcioletnia dziewczynka przychodzi do apteki:
- Poplosem plezelwatywy!
- Dziecko! - załamuje ręce aptekarz. - Przecież ty masz jeszcze mleko pod
nosem!...
- To nie mleko... - odpowiada dziewczynka uśmiechając się.


Żona do męża:
- Dziś spotkałam bardzo bezpośredniego faceta, powiedział żebym zrobiła mu loda za ten oto złoty łańcuszek.


- Hej, co jutro robisz, stary?
- Idę z synem za miasto, kupiłem latawiec - będziemy puszczac w powietrze takiego ogromnego smoka! A ty?
- No w sumie prawie to samo - odprowadzam teściową na lotnisko.


Małżowinka czyta mężusiowi fragmencik z czytanej właśnie gazety:
"Każdy dobry seks ma swój początek w głowie..."
- Widzisz kochanie..! - mąż na to -.. a ty ciągle: "do buzi nie, do buzi nie.."


Gienek pewnego wieczoru postanowił wstąpić sobie do jasnowidza. Wszedł do ciemnego pokoju i już po chwili pani za srebrną szklaną kulą oznajmiła mu grobowe wieści:
- Niełatwo to powiedzieć, więc powiem wprost. Przygotuj się... Twoja 10-letnia córka zginie w tym roku tragiczną śmiercią, zostanie torturowana i zgwałcona.
Gienek, wyraźnie zszokowany, spojrzał na niewzruszoną twarz kobiety, za chwilę na jedną migającą świeczkę, w tym momencie spotkał się z wzrokiem kobiety, wziął kilka głębokich wdechów i spytał:
- A... uda mi się z tego wywinąć?


KWIATKI KOMENTATORÓW

"Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi"
- Jerzy Kulej.

Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła.
Sprawozdawca telewizyjny komentuje: - Jak państwo widzą, zawodników już nie
widać!

"Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie ostatnie noce
spędziła poza wioską."

"Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza. Może dlatego, że nie jest
żonaty."

"Zawodniczka nawiązała łączność z koniem."

Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci?

Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała.

"Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na założenie
rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni."

"Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach."

"Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty."

"Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie."

"Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do nietoperzy."

Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam.

"Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" - Andrzej
Zydorowicz

"Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych
dżentelmenów".

"Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy cud od
zmartwychwstania Łazarza


Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale ku*wa nie w "WARSIE"!!!


CIEKAWOSTKI!!!

Gdybyś krzyczal przez 8 lat, 7 miesiecy i 6 dni wyprodukowalbyś wystarczająco energii do podgrzania 1 filizanki kawy.
(Nie wydaje mi sie to warte wysilku.)

Gdybyś puszczal bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesiecy wyprodukowalbyś wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej.
(No to mi sie wydaje bardziej warte wysilku!)

Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie aby wystrzelic krew na odleglośc 20 metrów.
(O ludzie!)

Orgazm świni trwa 30 minut.
(W przyszlym zyciu chce byc świnią)

Karaluch zanim umrze moze zyc jeszcze przez 9 dni po odcieciu mu glowy
(Ciągle jeszcze myśle o tej świni.)

Uderzając glową w ściane zuzywasz 150 kcal na godzine
(Nie próbuj w domu. Spróbuj w pracy)

Pchla moze skoczyc na odleglośc 350 dlugości wlasnego ciala. To tak jakby czlowiek skoczyl na odleglośc boiska.
(30 minut... szcześciara z tej świni! Wyobrazasz to sobie?)

Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych
(Co moze byc tak smacznego na dnie stawu?)

Niektóre lwy kopulują 50 razy dziennie.
(Nadal chce byc świnią w przyszlym zyciu... stawiam jakośc nad ilośc)

Motyle smakują jedzenie stopami.
(Coś co zawsze chcialem wiedziec)

Najsilniejszym mieśniem jest...jezyk.
(Hmmmmmm......)

Osoby praworeczne zyją przecietnie 9 lat dluzej niz osobyleworeczne.
(Jezeli jesteś obureczny pownieneś wykalkulowac przecietną?)

Slonie są jedynymi zwierzetami, które nie potrafią skakac
(OK, to w zasadzie jest fajne)

Koci mocz świeci w podczerwieni.
(Zastanawiam sie komu zaplacono, zeby to zbadal?)

Strusie oko jest wieksze niz strusi mózg
(Znam takich ludzi)

Rozgwiazdy nie mają mózgu.
(Takich ludzi tez znam)

Niedźwiedzie polarne są leworeczne.
(Jak zmienią reke to bedą zyly dluzej)

Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla przyjemności.
(A co z tą świnią?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.noit.fora.pl Strona Główna :: Na wesoło +18 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 5 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media

Regulamin